Tym razem nic mu się nie śniło. Był spokojny i kompletnie rozluźniony. Nie okłamała go. Widocznie jej spokojny głos i wsparcie pomogły jego umysłowi na rozluźnienie w czasie snu. Kiedy Olek otworzył oczy nikogo przy nim nie było. Coś jednak było innego. Niestandardowego. Rozejrzał się po sali ale nic nie zauważył, dopiero gdy zerknął na własną dłoń spostrzegł, że coś pod nią jest. Delikatnie i ostrożnie podniósł rękę a pod nią zobaczył ukochaną pluszową kaczkę Tośki – Hanię. Więc jednak naprawdę tu ze mną siedziała... - mruknął do siebie Olek i nieco się uśmiechnął. Wziął do ręki pluszaka i począł się mu przyglądać. Zwykła pluszowa kaczka. Żółta, z oczami drobnymi zrobionymi z czarnych koralików. Puszysta i uśmiechnięta jak większość dziecięcych zabawek. Było coś jednak w niej takiego, że Olek aż poczuł małe ciepełko gdzieś w sobie. Przyłożył dłoń do miejsca gdzie czuł tlący się przyjemny żar. Jego ręka spoczęła na sercu. Nie rozumiał dlaczego zwykły s
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje