Nie jestem tylko okładką - cz. 12

Od urodzin Tosi, Olek jeszcze bardziej ją polubił.
Zaczął spędzać z nią więcej czasu. Zabierał czasami ją na pizzę czy zapraszał do siebie na herbatę.
Zapraszał ją również na mecze z kolegami.
Chciał jej wynagrodzić nie jeden brak rodziców, którzy byli zapracowani.
Tosia wydawała się zadowolona.
Olek czuł się dobrze w jej towarzystwie mimo różnicy wieku. Zachowywała się nieraz jakby była w jego wieku.
Lubił z nią siedzieć i rozmawiać, często on mówił więcej o swoich problemach. Ona ich chyba nie miała.
Cieszył się widząc jej zaciekawienie gdy opowiadał jej dalsze historie niedźwiedzia na krze lodowej.
Przestał robić notatki.
Nie wiedział co ma pisać.
Tosia była... normalna. Zwykła. Nic dziwnego się nie działo.
Zmieniała się i robiła się starsza jak i on.
Dostawała lekki trądzik, jej twarz zmieniała się, mimo że jej pućki zostawały niezmienne.
Po jakimś czasie Olek przestał ją obserwować, aż do pewnego momentu, kiedy wychodził zimą do sklepu i idąc między domami mijał Tośkę idącą w przeciwną stronę.
Miała opatrunek na twarzy i zasinienie ciągnące się spod opatrunku usytuowanego na oku aż po policzek.
Zmartwiony zatrzymał ją i zagadnął
-Tosia! Co jest? Co ci się stało? - W odpowiedzi podniosła na niego niezasłonięte oko i odburknęła.
- Nic.
Olek bardzo się zaniepokoił, ale znał ją. Wiedział że wyciągnięcie z niej informacji na siłę graniczy z cudem.
Westchnął po czym postanowił, że ją odprowadzi do domu i wtedy pójdzie do sklepu. Miałby wyrzuty gdyby zostawił ją i pozwolił jej samej iść do domu.
Może coś się jej stało i lada chwila zemdleje?
Kiedy był już pewien, że jest bezpieczna ruszył do sklepu.
Całą drogę rozmyślał co się stało Tośce.
Może naraziła się nie temu co trzeba? Ale kto mógł ją uderzyć?
Wezbrała w nim złość na samą myśl, że ktoś podniósł rękę na jego przyjaciółkę.
Gdy wrócił do domu usiadł przy biurku i podjął próbę robienia lekcji, jednak już po chwili zrozumiał jak bardzo to jest bezsensowne.
Ułożył książki na rogu biurka i rzucił się na łóżko.
Zamknął oczy i usnął.

Komentarze

  1. Super opowiadanie, czekam na kolejną część. ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie to napisałaś :) Aż przyjemnie się czytało :D Z niecierpliwością czekam na kolejną część ♥!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie długo się pojawi mam nadzieję, że Cię nie zawiedzie

      Usuń
  3. Ciekawe i intrygujące, super napisane ;*
    http://juliakordiak.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie było oderwać się choć na chwilę i poczytać coś tak dobrego :)
    agnesssja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie się cieszę, że Ci się spodobało mam nadzieję że nie zawiodę kolejnymi częściami ;)

      Usuń

Prześlij komentarz