Powrót do domu

Hej!
Dzisiaj w końcu wracam do domu. Przez tydzień mieszkałam teraz u babci, ale mama wraca do pracy,  więc pora wracać. Nie narzekam bo cieszę się,  że w końcu będę w domu,  ale nie narzekam na mieszkanie u babci. Ma ona mieszkanie w centrum Gdańska,  więc wszędzie jest blisko.
 Czy u Was wczoraj też zabrzmiał alarm nalotowy?  I to dokładnie o godzinie "W" ?
Dziwne,  że rozbrzmiewał on w Gdańsku, ale może to chodziło o ogólnopolską pamięć.
Jakie macie plany na najbliższy tydzień?  Byliście już (Ci co mogą)  na jarmarku?
Jeżeli nie to będzie teraz okazja bo cały tydzień ma być bardzo ciepły i słoneczny :)
Cóż...  Pora się pakować.  Jeżeli zdążę wieczorem to wstawię na główną drugą część tego rozgdziału opowiadania,  które tam już widnieje. Mam nadzieję,  że Wam się podoba i zachęca do tego by potem czytać od początku :)
Na koniec wstawiam zdjęcie z sesji z moją szaloną przyjaciółką,  która przyniosła ubijaczkę do jajek :)  szalona dziewczyna :)
 taak..  To właśnie ta ubijaczka w mojej ręce :)  

Komentarze

  1. Cześć Ula, fajny blog, powodzenia w dalszym blogowaniu, zapraszam do siebie
    www.kamilos12121.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny, ciekawy blog, zapraszam również do mnie, obserwowania i komentowaia :)http://eathealthilyandkeepfit.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też właśnie wracam do domu, tylko, że z kolonii i bardzo się cieszę, że wreszcie zobaczę moje czyste, pachnące ściany!
    written-by-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Przypominasz mi kogoś znajomego. W sumie to nawet 2 osoby. XD Super zdjęcie. :)
    Ja cały czas siedziałam w domu. :<
    ~ Mój blog

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz