Festiwal Kolorów Gdańsk

Witajcie c:
Wracam do Was z nową garstką energii. Wczoraj w moim mieście odbywał się Festiwal Kolorów.
Było ekstra! Wyszłam bardziej kolorowa niż kiedykolwiek c: Dziś się dowiedziałam że to miało promować homoseksualizm, aczkolwiek nie widziałam ani nie słyszałam żadnych haseł promujących to, a cała impreza raczej namawiała do dobrej zabawy i poznawania nowych ludzi i posiadania większej liczby znajomych niż do tolerancji.
Na imprezę poszłam z moim najlepszym przyjacielem i koleżanką, ale potem dołączyło do nas troje chłopaków, z mojej poprzedniej szkoły z którymi się w miarę trzymałam. Było ekstra zwłaszcza przy moim pierwszym wyrzucie farby kiedy dookoła mnie było tak jakby nagle naszła tak gęsta mgła jak mleko. Coś niesamowitego kiedy pełnia kolorów zmienia się w biel i w jednym momencie wszystko tak jakby zamiera i cichnie w nieco dusznej atmosferze lekkiego zapylenia, by za chwilę powrócić ponownie głośną falą piosenek i krzyków przed sceną. Niesamowite uczucie! I ta atmosfera kiedy nagle wszyscy nie są jak na co dzień tacy... inni, odludni tylko wszyscy się do Ciebie uśmiechają, chcą sobie z Tobą zrobić zdjęcie, bo podoba im się np. Twoja czapka która nawet nie jest Twoja tylko kolegi c: Było wspaniale i wszystkim którzy czytają mojego bloga i się jeszcze wahają pójść na to w swoim mieście, albo nie byli w Gdańsku, mówię że warto! Za rok mam nadzieję, że zobaczę choć część z Was tam i zrobimy sobie razem zabawne zdjęcia c: tak jak mam z pewnym panem z głową Kubusia Puchatka c:

Komentarze