Kolorowe szaleństwo w nie tej co trzeba barwie

Hej!
Co u Was słychać?
Czy u Was też tak okropnie leje?
Z racji ulewy, dziś miałam wolne. Jak rozdawać sensownie ulotki w ulewie?
Postanowiłam zaszaleć dziś i przefarbować włosy. Planowałam to już od dłuższego czasu, więc to było tylko kwestią wyboru odpowiedniego dnia.
Kolor jaki miał wyjść to miętowy. W zasadzie wyszedł miętowy ale taki prawdziwie miętowy bo... ZIELONY!
Z początku byłam zszokowana. Spodziewałam się czegoś niebieskawo zielonego a tu tylko zielony, ale po jakiejś chwili nawet mi się ten kolor spodobał. Co prawda na długość moich włosów powinnam użyć więcej farby niż jedną tubkę. Cóż...
Efektami dzielę się tu z Wami.
Co myślicie?




Z racji nazwy mojego bloga "niebieska", pozwolę sobie na żarcik iż Pani niebieska stała się Panią zieloną ;)

Komentarze

  1. Wygląda świetnie, bardzo pasuje do Twoich oczu :)
    Super, że starasz się wyrażać siebie w ten sposób!
    Dzięki takim ludziom jak Ty świat nabiera kolorów!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz