Hej!
Co u Was słychać? Wam też jest tak chłodno jak mi? Jak minął tydzień?
Ostatnio dodałam tylko część do opowiadania i to raczej też nie za mocną w porównaniu do poprzednich, a przynajmniej tak mi się wydaje.
Od czasu ostatniego takiego ogólnego wpisu trochę się u mnie zadziało i chcę Wam nieco o tym opowiedzieć.
Zmianie uległ stan moich jazd. Jutro mam egzamin wewnętrzny. Tak! Jutro już ostatnie 2 h jazdy i koniec. Co zaskakujące dla wielu osób, nie cieszę się z tego. Powodem mojego braku radości, jest to że przywykłam do pogawędek z moim instruktorem, który do tego jest autentyczną ostoją spokoju. Innym powodem jest po prostu to że po całym męczącym tygodniu te jazdy są dla mnie bardzo fajnym a jednocześnie kreatywnym zajęciem. Jazda "L" mnie po prostu od stresowuje.
Kolejną zmianą jest to że jestem od kilku dni "konsultantką" oriflame. Nie bez powodu słowo konsultantka jest w cudzysłowie. Powodem jest to, że jak na razie to ta praca w ogóle mi nie idzie. może to dlatego, że katalog pierwszy jaki dostałam w tę środę kończy się w ten poniedziałek 13.06, więc przynajmniej moja ciocia dlatego nie chce zamawiać bo czeka na coś nowego. U mamy w pracy na razie nikogo nie pokusiło by też coś chcieć, więc jak do tej pory konsultantka ze mnie lipna. Do tego muszę zaprosić chociaż 6 osób na facebooku które chciały by również zostać konsultantkami bo wtedy będą w mojej grupie no i jest szansa że cokolwiek się ruszy. Wiadomo będą spotkania internetowe informacyjne itp. Jest jedno ale... Trzeba mieć kogoś. Do każdego do kogo pisze nie chce być w tej firmie, więc generalnie słabo. Pocieszające jest to że zawsze mogę z tego zrezygnować a tak to jest to robota dodatkowa, bo na wakacje będę sprzedawać być może lody w budce z lodami w Baninie przy restauracji "Smacznego" (jak coś to zapraszam :D )
Następną nowością jest to że wczoraj pisałam egzamin teoretyczny państwowy na prawko i.... nie zdałam. Miałam marne 62 pkt. Poprawę mam dopiero w piątek (17.06) i tym razem damy radę! ;)
Obiecuję, że postaram się pisać coś częściej, w końcu wakacje tuż tuż ;)
Piszcie jak u Was!
Co u Was słychać? Wam też jest tak chłodno jak mi? Jak minął tydzień?
Ostatnio dodałam tylko część do opowiadania i to raczej też nie za mocną w porównaniu do poprzednich, a przynajmniej tak mi się wydaje.
Od czasu ostatniego takiego ogólnego wpisu trochę się u mnie zadziało i chcę Wam nieco o tym opowiedzieć.
Zmianie uległ stan moich jazd. Jutro mam egzamin wewnętrzny. Tak! Jutro już ostatnie 2 h jazdy i koniec. Co zaskakujące dla wielu osób, nie cieszę się z tego. Powodem mojego braku radości, jest to że przywykłam do pogawędek z moim instruktorem, który do tego jest autentyczną ostoją spokoju. Innym powodem jest po prostu to że po całym męczącym tygodniu te jazdy są dla mnie bardzo fajnym a jednocześnie kreatywnym zajęciem. Jazda "L" mnie po prostu od stresowuje.
Kolejną zmianą jest to że jestem od kilku dni "konsultantką" oriflame. Nie bez powodu słowo konsultantka jest w cudzysłowie. Powodem jest to, że jak na razie to ta praca w ogóle mi nie idzie. może to dlatego, że katalog pierwszy jaki dostałam w tę środę kończy się w ten poniedziałek 13.06, więc przynajmniej moja ciocia dlatego nie chce zamawiać bo czeka na coś nowego. U mamy w pracy na razie nikogo nie pokusiło by też coś chcieć, więc jak do tej pory konsultantka ze mnie lipna. Do tego muszę zaprosić chociaż 6 osób na facebooku które chciały by również zostać konsultantkami bo wtedy będą w mojej grupie no i jest szansa że cokolwiek się ruszy. Wiadomo będą spotkania internetowe informacyjne itp. Jest jedno ale... Trzeba mieć kogoś. Do każdego do kogo pisze nie chce być w tej firmie, więc generalnie słabo. Pocieszające jest to że zawsze mogę z tego zrezygnować a tak to jest to robota dodatkowa, bo na wakacje będę sprzedawać być może lody w budce z lodami w Baninie przy restauracji "Smacznego" (jak coś to zapraszam :D )
Następną nowością jest to że wczoraj pisałam egzamin teoretyczny państwowy na prawko i.... nie zdałam. Miałam marne 62 pkt. Poprawę mam dopiero w piątek (17.06) i tym razem damy radę! ;)
Obiecuję, że postaram się pisać coś częściej, w końcu wakacje tuż tuż ;)
Piszcie jak u Was!
Pord Gdańsk zdaje co 4 osoba więc nie ma co się łamać :D
OdpowiedzUsuńIle masz zaproszonych osób jak do tej pory?
OdpowiedzUsuń