Nareszcie!!

Hej!
Jak Wam minął tydzień szkolny/ roboczy? Czy był równie pracowity jak mój? Dziś był zdecydowanie najtrudniejszy dzień ale jest już wieczór, czuję już weekend no i przede wszystkim ten straszny piątek jednak miał super zakończenie o którym chciałabym Wam powiedzieć co nieco ;)
Otóż już około 2 miesiące robiłam kurs przez internet teoretyczny z prawa jazdy. Niektóre lekcje miały więcej inne mniej slajdów wiadomo. Kiedy około 1,5 tygodnia temu zostały mi dwie lekcje i bardzo chciałam już mieć wszystko zaliczone okazało się że przed ostatnia lekcja ma (uwaga) 536 slajdów! Wbiło mnie w fotel bo to było niemożliwe żebym całkiem szybko to skończyła. I tak to jakoś zostawiłam, potem doszło mi pełno nauki i tak sobie ten kurs leżał i dojrzewał. Dziś po całym męczącym dniu postanowiłam, że choć odrobinę z tych slajdów przerobię to o te trochę będę dalej, ale okazało się że od razu mogłam przejść do ćwiczeń i je zrobić. Od razu je wykonałam i nie popełniłam ani jednego błędu w zadaniach, więc zabrałam się za ostatnią lekcję bez ćwiczeń z samymi slajdami. Pierwsza pomoc to dosyć prosty temat dla mnie i bardzo przyjemny ponieważ planuję zostać lekarzem, więc tę wiedzę posiadam w małym paluszku. Udało mi się ukończyć kurs, ale by się sprawdzić co ewentualnie jeszcze powinnam doczytać zrobiłam próbny egzamin na prawo jazdy. Pytania tam są generowane, więc nie ma szczególnie jak nauczyć się odp na pamięć i szpanić, zwłaszcza że pamiętam jak na samym początku po zrobieniu pierwszej lekcji z 30 odpaliłam ten test to miała 56 punktów na 74. Dziś Kochani z dumą mogę powiedzieć, że miałam jedyne dwa błędy i 70/74 pkt. Co oznacza, że w przyszły piątek idę pisać egzamin teoretyczny wewnętrzny i jeżeli dobrze pójdzie to zacznę w końcu korkować ulice jadąc powoli nielubianą przez spieszących się kierowców "elką".
A Wy? Macie już prawko jazdy? Czy może tak jak ja uczycie się by za jakiś czas zdać?
Pochwalcie się!

Komentarze

Prześlij komentarz